Można już przejrzeć wszystkie 24 zadania z tegorocznej Diagnozy.
Z każdego przedmiotu w arkuszu było 6 zadań, z czego jedno podwójne (za 2 punkty), co nieco różni ten arkusz od arkusza egzaminu gimnazjalnego z tego roku i arkusza diagnozy sprzed roku, gdzie zadań było nieco mniej.
Po przejrzeniu chemii stwierdzam, że:
- zdecydowanie reprezentatywnie odzwierciedlają TREŚCI z podstawy programowej.
- podoba mi się również to, że są zadania zadania, które jakkolwiek dotyczą życia. To bardzo ważne, żeby chemia nie była nauczana i sprawdzana jedynie w abstrakcyjny sposób.
- niespodziankę mogły stanowić dla nauczycieli i uczniów białka, które na egzaminie gimnazjalnym w zasadzie nie zdarzają się.
- zupełnie nietypowym zadaniem było zadanie z olejkiem z kwiatu pomarańczy gorzkiej. Z jednej strony bardzo proste, bo w tym zadaniu wystarczyło „wiedzieć na co się patrzeć”, a z drugiej strony obawiam się, że uczniowie będą mieli z nim duży problem. Obawiam się, że problem ten może wynikać ze sposobu w jaki uczy się uczniów chemii organicznej – bez pokazywania im głównej drogi, jaką mają podążać ucząc się kolejnych grup. Kiedy rozmawiałem z uczniami z różnych szkół gimnazjalnych zazwyczaj mieli trudność z wyjaśnieniem mi roli, jaką pełni grupa funkcyjna w cząsteczce. Ponadto mówili, że kolejnych grup związków uczą się bez powiązania z innymi grupami. No więc może być problem. No, ale na szczęście to jeszcze nie egzamin :-}
Uczniowie mogli mieć pewne problemy z rozwiązaniem niektórych zadań z chemii jako, że jak podejrzewam w listopadzie jeszcze nie przerobiono na lekcjach amin, aminokwasów, estrów, czy białek. Myślę sobie jednak, że ważną sprawą w diagnozie jest oprócz badania poziomu wiadomości i umiejętności uczniów samo pokazanie nowych typów zadań, nowego sposobu sprawdzania umiejętności i nowego podejścia w egzaminowaniu.
W piątek i sobotę odbędzie się jeszcze konferencja dla nauczycieli ze szkół biorących udział w Diagnozie.